Oddalenie się z miejsca kolizji a  roszczenie regresowe...
KS
http://sxc.hu/
HILLS LTS S.A.

Oddalenie się z miejsca kolizji a roszczenie regresowe ubezpieczyciela

Darmowy program do rozliczania PIT 2023/2024

Windows, MacOS, Linux, iOS oraz Android

Rozlicz PIT online

lub pobierz za darmo

Ustawa z dnia z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych enumeratywnie wskazuje przypadki, w których ubezpieczyciel może zgłosić się do kierującego z roszczeniem regresowym.

Czym jest zatem roszczenie regresowe ?

Roszczenie regresowe inaczej zwane roszczeniem zwrotnym, uprawnia  podmiot zaspokajający roszczenie do którego był zobowiązany na podstawie określonej umowy lub przepisów prawa, do domagania się zwrotu spełnionego wcześniej świadczenia. Jednym z rodzajów regresu jest właśnie regres ubezpieczeniowy.

Zakładowi ubezpieczeń powołującemu się na art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;

4) zbiegł z miejsca zdarzenia.

W praktyce punkty 1-3 art. 43 ustawy o ub. ob. nie sprawiają trudności interpretacyjnych, problem wywołuje jednak pkt 4 ustawy „kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia”. Aktualnie obowiązująca ustawa nie definiuje, co należy rozumieć pod powyższym pojęciem. Rodzą się zatem poważne wątpliwości, w jakich sytuacjach ubezpieczycielowi przysługuje regres do kierującego - sprawcy szkody oraz pytanie, czy roszczenie regresowe przysługuje w każdym przypadku odjechania, oddalenia się z miejsca zdarzenia (kolizji lub wypadku), niezależnie od świadomości wyrządzenia szkody lub celu takiego zachowania, czy też w sytuacji, gdy sprawca szkody świadomie oddala się z miejsce zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności cywilnej, czy też karnej. W praktyce likwidacji szkód można zdiagnozować szereg przypadków regresów, w których kierujący pojazdem nie miał w ogóle świadomości wyrządzenia szkody (najczęściej w przypadku szkód parkingowych, ale również szkód powstałych w wyniku stworzenia przez niego niebezpieczeństwa w ruchu drogowym) lub wprawdzie miał świadomość zajścia kolizji, lecz oględziny dokonane bezpośrednio po zdarzeniu (często z udziałem poszkodowanego lub świadków zdarzenia) nie uwidoczniły żadnych uszkodzeń w pojeździe i kierujący odjechał w przekonaniu braku powstania szkody.

Orzecznictwo jasno wskazuje, iż zbiegnięciem z miejsca zdarzenia jest takie zachowanie, które ma na celu uniemożliwienie zidentyfikowania kierującego i uniknięcie przez niego odpowiedzialności. Istnieje bogate orzecznictwo, potwierdzające powyższe rozumienie tego pojęcia. Już w 1968 r., w wyroku z dnia 27 sierpnia 1968 r. sygn. akt RW 948/68, Sąd Najwyższy stwierdził, iż „o ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku".

Stanowisko takie judykatura potwierdza w wielu innych orzeczeniach m.in. w  uchwale z dnia 25 sierpnia 1994 r., sygn. akt III CZP 107/94, Sąd Najwyższy w uzasadnieniu zauważył, iż „o zbiegnięciu kierowcy można z reguły mówić wówczas, gdy oddala się on z miejsca wypadku wbrew obowiązującym przepisom, czy też by uniemożliwić zidentyfikowanie go i pociągnięcie do odpowiedzialności".

W wyroku z dnia 27 marca 2001, sygn. IV KKN 175/00 Sąd Najwyższy wyraził opinię, iż „momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu oraz stanu, w jakim znajdował się w chwili wypadku".

Powyższe rozumienie pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia" znalazło potwierdzenie także w orzeczeniu z dnia 18 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 40/98. W jego uzasadnieniu Sąd stwierdził, iż „zawarte w umowie ubezpieczenia słowo "zbiegł", którego synonimem może być słowo "uciekł", użyte zostało celowo, aby nie każde oddalenie się kierowcy z miejsca wypadku, czasami usprawiedliwione okolicznościami zdarzenia, powodowało utratę ochrony ubezpieczeniowej. Aby zatem przypisać kierowcy zachowanie określone w analizowanym przepisie, należałoby wykazać, iż kierowca "szybko", w celu jego niezauważenia, opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu. Tylko takie bowiem zachowanie daje się określić jako zbiegnięcie z miejsca wypadku.”

Judykatura jasno wskazuje więc jak należy rozumieć pojęcie zbiegu, otwiera to możliwość sprawcom kolizji wezwanym  niesłusznie do regresu, obrony. W dyskusji z ubezpieczycielem o zasadności roszczenia warto zgłosić się z pomocą do Rzecznika Ubezpieczonych, który w naszym imieniu wystosuje odpowiednie pismo i wezwie ubezpieczyciela do ponownej analizy sprawy.

W 2011 roku Rzecznik Praw Ubezpieczonych złożył propozycje zmian do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 3960), jednak bez rezultatu. 


Marlena Flis
Prawnik
HILLS LTS S.A.  

Loading Comments
Gorące tematy

Formularze PIT

Formularze PIT do druku

Zainteresuje cię także
Podatek od dywidendy – co musisz wiedzieć?