Mieć miedź, czy nie mieć?
Miedź ma za sobą trzy nieudane lata (spadek kursu o 22%) oraz trzy pomyślne miesiące (wzrost o 6%). Co będzie dalej?
Po marcowej przecenie na rynku miedzi (10% w przeciągu kilku dni), wywołanej słabymi danymi z chińskiej gospodarki, doszło do małej stabilizacji. Cena surowca powróciła już w okolice sprzed tego wydarzenia, czyli 316 USD za funta (czyli 0,45 kg). Jakie są dalsze perspektywy dla miedzi?
Miedź to metal wykorzystywany w produkcji od zarania ludzkich dziejów. Obecnie wartość globalnego rynku tego metalu szacowana jest przez firmę Zimtu na około 150 mld USD rocznie (większe są tylko rynki stali i aluminium). Jej popularność wynika stąd, że daje się łatwo kształtować i przewodzi elektryczność. Stąd jej powszechna obecność w budownictwie i najróżniejszego rodzaju przemyśle. US Geological Survey ocenił w 2013 r. globalne zasoby miedzi na 3,1 mld ton.
To co dzieje się od kilku lat na rynku miedzi, niemal wyłącznie zależy od kondycji chińskiej gospodarki. O ile w 1990 r. 20% popytu na ten metal zgłaszały USA, a 15% Japonia, o tyle w 2012 r. aż 43%. popytu pochodziło ze strony Chin, a tylko 9% z USA i 3% z Japonii.
Gdzie wydobywa się miedź? Jeszcze w 1980 r. była to głównie Ameryka Północna. Obecnie około jednej trzeciej podaży pochodzi z Chile. Potężne złoża są też eksploatowane w Peru i Indonezji.
W najbliższym czasie – chodzi o perspektywę kilku tygodni – nie należy się spodziewać odreagowania na miedzi. Analitycy techniczni - zarówno ci pracujący dla instytucji finansowych, jak i ci publikujący analizy na blogach portali poświęconych rynkom futures i forex - wskazują, że wykres kursu miedzi wróży dalsze spadki ceny.
Jednak w dłuższej perspektywie ma być lepiej. - W najbliższych latach przewidywane są nadwyżki miedzi na rynku. Jednak biorąc pod uwagę rosnące koszty funkcjonowania firm wydobywczych oraz dobre perspektywy dla Indii i Chin, można dojść do wniosku, że ceny miedzi powinny w najbliższych kilkudziesięciu kwartałach ustabilizować się. Nie przewidujemy ani silnych wzrostów, ani spadków – twierdzi Derek Hamill, analityk Zimtu Capital Corp.
Podobnie sądzą analitycy Metal Bulletin Research. W najnowszym raporcie o rynku miedzi napisano, że przewidują stabilizację cen, chociaż metal podnosi się z kolan w wolniejszym tempie, niż można się było spodziewać.
Według Zimtu Capital Corp. podaż miedzi będzie przewyższać popyt do co najmniej 2017 r. Potem, w wyniku dalszej urbanizacji dwóch gigantycznych krajów – Indii i Chin – sytuacja może się odwrócić, a to oznaczałoby znaczny wzrost ceny miedzi.
Według prognoz IMF do co najmniej 2019 r. cena tony miedzi ma się utrzymywać w okolicach 6,900 USD. Podobne przewidywania przedstawia Bank Światowy.
Ciekawsze prognozy, bliższe tego co mówi Zimtu Capital, przedstawia The Economist Intelligence Unit, czyli think tank powołany do życia przez tygodnik „The Economist”. Według jego prognoz, do 2017 r. cena miedzi spadnie do poziomu 310 USD za funt, ale od 2018 r. zacznie rosnąć, osiagając poziom co najmniej 332 USD.
Polscy inwestorzy mogą w miedź inwestować za pośrednictwem kontraktów futures dostępnych w wielu domach maklerskich. Mogą również kupić akcje giganta miedziowego, spółki KGHM. Jej notowania zazwyczaj wiernie odzwierciedlają to, co dzieje się z cenami metalu.