
Rząd planuje reformę systemu pośrednictwa pracy
Resort pracy przygotowuje reformę, która spowoduje, że urzędy pracy zajmą się wyłącznie bezrobotnymi faktycznie potrzebującymi wsparcia, a nie rejestrującymi się jedynie po to, by uzyskać ubezpieczenie.
– Zgadzając się z koniecznością tych zmian, trzeba podkreślić, że samo wykreślanie z rejestru osób, które nie poszukują aktywnie pracy, nie rozwiąże problemu bezrobocia – ostrzega ekspert Pracodawców RP, Wioletta Żukowska.
Bezrobotnych należy podzielić na grupy
– Aby to zmienić, trzeba zrewolucjonizować sposób działania urzędów pracy. Reforma powinna iść raczej w kierunku profilowania usług tej instytucji – mówi Wioletta Żukowska. Jak wynika z medialnych doniesień, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce podzielić usługi oferowane przez urzędy pracy na trzy grupy. Pierwsza objęłaby osoby potrzebujące wyłącznie doradztwa i pośrednictwa, druga – tych, którzy dłuższy czas pozostają bez pracy (zostaliby oni skierowani na staże i szkolenia), trzecia grupa skupiałaby natomiast osoby długotrwale bezrobotne, a ich aktywizacją zajęłyby się prywatne agencje pośrednictwa pracy, organizacje pozarządowe i ośrodki pomocy społecznej. – Urzędnik poprzez np. wywiad czy analizę odpowiedzi udzielonych w specjalnej ankiecie mógłby decydować o zakwalifikowaniu bezrobotnego do danej grupy, w ramach której uzyskałby on pomoc. Odpowiednio adresowane wsparcie to oszczędność czasu i pieniędzy – mówi ekspert Pracodawców RP.
Agencje pośrednictwa pracy mają aktywizować długotrwale bezrobotnych
W opinii Wioletty Żukowskiej aktywizacja osób długotrwale bezrobotnych przez prywatne agencje wydaje się interesującym rozwiązaniem. – To może się udać, ale pod warunkiem że do tego rodzaju współpracy zostałyby zaangażowane jedynie agencje posiadające odpowiednie doświadczenie i stabilną pozycję na rynku – podkreśla ekspert Pracodawców RP. Poza tym powinny one dysponować całą gamą różnorodnych instrumentów. Aby bowiem umożliwić osobom długotrwale bezrobotnym powrót na rynek pracy, konieczna jest pomoc indywidualnego trenera, a nierzadko także psychologa. Należy również pamiętać o tym, że prywatne „pośredniaki” nie mogą zastąpić służb publicznych. W tym zakresie Polska ratyfikowała konwencję nr 96 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczącą płatnych biur pośrednictwa pracy. Trzeba podkreślić, że niska efektywność publicznych służb zatrudnienia zniechęca do korzystania z oferowanych przez nie usług nie tylko bezrobotnych, lecz także pracodawców.
Przedsiębiorcy nie ufają urzędom pracy
Z badań przeprowadzonych przez Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy Pracodawców RP wynika, że większość przedsiębiorców, poszukując pracowników, wykorzystuje prasę i Internet, a tylko 41% – pośrednictwo urzędów pracy. Ponadto pomocą PUP posiłkują się głównie średnie i duże firmy, a w przypadku mikroprzedsiębiorców jest to niespełna 30%.
– Niezwykle ważne wydaje się również to, aby urzędy pracy w swoich działaniach uwzględniały potrzeby pracodawców – mówi Wioletta Żukowska. Jej zdaniem współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami oraz rozpoznanie ich potrzeb mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania publicznych służb zatrudnienia i skuteczności ich działań. Warto zatem uwzględnić ten aspekt w przygotowywanej przez resort pracy reformie.
Źródło: Pracodawcy RP