
Pomimo zawieszenia finansowania ze środków unijnych 7 projektów informatycznych na kwotę na ponad 1 mld złotych, ich realizacja powinna być kontynuowana. Przejściowe trudności nie powinny wstrzymać realizacji tych projektów. Są one kluczowe dla polskiego społeczeństwa i polskiej gospodarki – uważa dr Jerzy Kwieciński.
Praktycznie, wszystkie najważniejsze rządowe projekty informatyczne na e-administrację są współfinansowane ze środków UE. Finansowanie jest zapewnione w Priorytecie 7 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Podpisane obecnie umowy na 27 projektów pozwalają na wykorzystanie 3 mld 483 mln zł środków unijnych, co stanowi 89 proc. z 3 mld 915 mln zł wszystkich dostępnych środków na tego typu projekty. Są one kluczowe, strategiczne dla realizacji celów polityki spójności i nie podlegają procedurze konkursowej. To jedne z najważniejszych przedsięwzięć finansowanych w obecnej perspektywie finansowej 2007-2013. Znaczenie tych projektów nie wyraża się kwotami środków unijnych przeznaczonych na ich realizację, ponieważ stanowią one tylko 1,5 proc. dostępnych dla Polski środków unijnych, lecz faktem, że opracowane i wdrożone systemy informatyczne powinny pozwolić na znaczące usprawnienie funkcjonowania państwa i jego gospodarki.
Niepokojące sygnały prezentowane w ostatnich dniach przez Gazetę Prawną wskazują, że realizacja 7 projektów, które obejmują prawie jedną trzecią dostępnych środków unijnych na projekty informatyczne, jest poważnie zagrożona. Dwa spośród nich (platforma medyczna dotycząca gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych oraz platforma udostępniania on-line przedsiębiorcom usług i zasobów cyfrowych rejestrów medycznych) dotyczą sfery ochrony zdrowia, zaś pięć – sfery administracji i ratownictwa (ePUAP 2; pl.ID – elektroniczny dowód osobisty; ogólnopolska sieć teleinformatyczna dla numeru alarmowego 112; centra powiadamiania ratunkowego; platforma komunikacyjna Policji z funkcją dla obywateli i przedsiębiorców).
W przypadku sfery administracji i ratownictwa problemy są związane z korupcją w Centrum Projektów Informatycznych i zmianą koncepcji projektu pl.ID. W przypadku sfery ochrony zdrowia Urząd Zamówień Publicznych wskazuje na podejrzenie zmowy wśród oferentów. Podejrzenia te powinny zostać wyjaśnione do końca maja. Jeżeli się potwierdzą, projekty medyczne praktycznie stracą szansę realizacji w ramach programu operacyjnego. Już w tej chwili zagrożone projekty powinny zostać zastąpione innymi z listy rezerwowej i, jeśli jest taka potrzeba, dodatkowymi, nowymi projektami.
Realizacja projektów informatycznych jest słabą stroną naszej administracji. Podobnie, wiele krajów w Europie i na świecie ma problemy w realizacji projektów informatycznych. Business Centre Club wielokrotnie wskazywał na problemy z realizacją projektów w obszarze społeczeństwa informacyjnego, które obok kłopotów z transportem kolejowym, są najtrudniejszymi obszarami z punktu widzenia wykorzystania środków unijnych. W wielu międzynarodowych raportach i rankingach (np. UN E-government Survey 2012) stan wdrażania e-administracji w Polsce jest oceniany relatywnie nisko, znacznie niżej niż np. w Estonii, Litwie, Łotwie, Węgrzech, Czechach czy Kazachstanie. Szczególnie dotyczy to sfery świadczenia usług publicznych on-line.
Pomimo wszystkich pojawiających się trudności w realizacji projektów w e-administracji, apelujemy do rządu, aby nie zawieszać realizacji wspomnianych projektów. Zrealizowanie, a następnie uruchomienie wspomnianych systemów informatycznych, finansowanych czy to ze środków unijnych czy krajowych, jest sprawą kluczową dla poprawy funkcjonowania państwa polskiego, wręcz racją stanu.
Brak wyraźnej poprawy w tej sferze życia publicznego i społecznego nie tylko wpływa na relatywne obniżanie się poziomu życia w Polsce względem innych krajów, ale hamuje wzrost gospodarczy i wpływa negatywnie na konkurencyjność polskiej gospodarki. A nie jest tak, że polskie społeczeństwo nie jest przygotowane do korzystania z dobrodziejstw społeczeństwa informacyjnego. Na przykład w zakresie korzystania z elektronicznych mediów społecznych (np. Facebook, Twitter, NK) Polska zajmuje 2-gie miejsce na świecie po Stanach Zjednoczonych! W XXI wieku nie powinny już dominować wszechobecny papier, wizyty osobiste w urzędach, szafy z segregatorami, pieczątki i podpisy niebieskim atramentem, a przynajmniej nie w naszym kraju, który zaczyna być uważany na świecie za kraj rozwinięty i pretenduje do bycia członkiem grupy G-20.
Źródło: BCC